Jak Powstało Wodoszczelne Obuwie? Historia Marki Timberland

wodoszczelne obuwie Timberland

W dzisiejszym tekście wspólnie wsiadamy do wehikułu czasu i przenosimy się na początek XX wieku. To w tym właśnie okresie Nathan Swartz rozpoczął pracę na stanowisku czeladnika w fabryce butów w Bostonie. Amerykański szewc jest doskonałym przykładem sukcesu polegającego na pokonywaniu kolejnych szczebli kariery. Jego historia brzmi nieco jak przysłowiowa droga „od pucybuta do milionera”, jednak zdecydowanie warto ją poznać, by przekonać się, jak powstała jedna z najpopularniejszych obecnie marek odzieżowych.

Nathan Swartz i synowie

Nathan Swartz mógł się pochwalić doświadczeniem na każdym szczeblu produkcji obuwia. Zaczynał jako prosty szewc, by po latach zostać skutecznie działającym biznesmenem. Poznanie wszystkich etapów produkcji butów sprawiło, że Swartz miał umiejętności, których większość mogła mu tylko pozazdrościć.

W 1952 roku został nabywcą połowy udziałów fabryki, a w 1955 roku kupił pozostałą część udziałów i został właścicielem fabryki, w której niegdyś był czeladnikiem. Oczywiście firma nie od razu funkcjonowała jako Timberland. Początkowo nosiła nazwę Abington Shoe Company. Swartz zatrudnił do pomocy swoich synów, którzy nie tylko pomagali mu w produkcji, ale również byli przydatni w zarządzaniu firmą i rozwoju przedsiębiorstwa. Początek nie był dynamiczny, bowiem szewc i jego synowie wykonywali obuwie na indywidualne zamówienia klientów. Całą pracę wykonywali ręcznie.

Pierwsza technologia Timberland

Dotarcie do większej liczby klientów nie było możliwe z uwagi na fakt, że cały proces produkcji odbywał się przy pomocy metod ręcznych. W 1965 roku Swartzom udało się w końcu wynaleźć technologię, która usprawniła ich pracę. Mogli w niedostępny wcześniej sposób łączyć cholewkę z podeszwą buta. Służyła do tego specjalnie skonstruowana maszyna, która najpierw wtłaczała cholewkę w podeszwę, a później łączyła obie części solidnymi szwami. Umożliwiło to znaczące przyspieszenie procesów produkcyjnych. Innowacyjne rozwiązanie zminimalizowało też koszty o 5 centów w kwestii pary obuwia. Oszczędności na produkcji umożliwiły podniesienie ceny każdej pary o 20 centów, dzięki czemu firma Nathana Swartza zaczęła się rozwijać i przynosiła coraz większe zyski.

Synowie Swartza przy sterach

W 1968 roku Nathan odszedł na emeryturę, która niezaprzeczalnie mu się należała. Zarządzanie firmą przejęli jego synowie, którzy odziedziczyli talent po ojcu. Nowi właściciele przedsiębiorstwa przenieśli się do New Hampshire, gdzie zaczęli snuć plany o zaprojektowaniu i wyprodukowaniu całkowicie wodoodpornego obuwia, mogącego sprostać zmiennym warunkom atmosferycznym. W tym celu podjęli się szeregu prób i eksperymentów, które zakończyły się powodzeniem. W 1973 roku światło dzienne ujrzały wodoszczelne buty, które dzisiaj znamy jako legendarne Timberlandy. Projekt Swartzów spotkał się z żywym zainteresowaniem klientów, szczególnie robotników potrzebujących solidnego i wodoodpornego obuwia. Timberlandy notowały wysoką sprzedaż między innymi w sklepach militarnych, gdzie często pojawiali się studenci.

Nieprzemakalne Timberlandy okrzyknięto „Drwalem” oraz „Żółtym”. Pierwsza nazwa związana była z niebywałą solidnością wykonania, a druga odnosiła się po prostu do koloru butów. W ramach ciekawostki warto dodać, że to właśnie Timberlandy były inspiracją dla wszystkich innych producentów, którzy wprowadzili do swojej oferty tak zwane „miodówki”.

Firma zmieniła nazwę w 1978 roku. Wtedy do użytku weszła nazwa The Timberland Company, a wszystkie buty, jakie wychodziły na rynek od tamtej pory, określane były Timberlandami.

Ekologiczna produkcja i działalność charytatywna

Timberland to bez wątpienia solidność wykonania oraz innowacyjne technologie. Jednakże klienci cenią markę sygnowaną drzewkiem również za świetne zarządzanie firmą, profesjonalne podejście do pracowników oraz działalność proekologiczną i charytatywną, która towarzyszy amerykańskiemu brandowi już od wielu lat. W produktach Timberland znajdziemy materiały pozyskiwane z recyklingu lub pochodzące z upraw ekologicznych. W dodatku firma założona przez Nathana Swartza współpracuje z malezyjskim przedsiębiorstwem Green Rubber, który zajmuje się recyklingiem opon samochodowych. Pozyskane w ten sposób tworzywa stanowią bazę dla podeszw butów Timberland. Co ciekawe, to właśnie bostoński brand jako pierwszy z branży obuwniczej kooperował z Green Rubber. Później za jego przykładem poszli inni cenieni na rynku producenci obuwia.

Timberland prowadzi też wiele akcji charytatywnych. Firma ma silną pozycję na rynku i stara się ją wykorzystać do niesienia pomocy najbardziej potrzebującym. Kiedyś marka wyprodukowała kolekcję koszulek i butów. Cały zysk ze sprzedaży trafił do mieszkańców Dafuru.

Źródło zdjęć: https://www.wallpaper.com/fashion/timberland-earthkeepers

Rekomendowane artykuły